W kulturze europejskiej ukształtowało się, że śmierć jest wydarzeniem smutnym, więc pogrzeb również powinien być w takiej atmosferze. Gdy żegnamy ciało naszego bliskiego, wspominamy go, mówimy o jego posłudze na ziemi w samych superlatywach, jednocześnie żałując, że go nie ma już z nami. Jednak oprócz nastrojów, atmosfera w czasie pogrzebu jest budowana również poprzez sam jego przebieg. W takim razie jaki powinien być pogrzeb?
Odpowiedzi na to pytanie mogą być dwie – skromny lub wystawny. Zarówno pierwsza, jak i druga opcja ma swoich zwolenników i przeciwników, wszystko zależy od punktu widzenia. Ci, którzy decydują się na skromną ceremonię twierdzą, że zmarły zasługuje na spokój i nie należy mu odbierać prawa do tego. Ich spokój bierze się ze smutku, że nie ma go już wśród żywych i uważają za niestosowne, by radować się z tego powodu. Takie właśnie pogrzeby dominują zarówno w Polsce, jak i całej kulturze europejskiej.
Zupełnie inaczej sprawę śmierci traktują za to mieszkańcy Ameryki Południowej. Według nich śmierć jest naturalną częścią ludzkiej egzystencji, stanowiącą pomost między światem żywych a niebem. I choć zdawałoby się, że zwyczaje latynoamerykańskie pozostaną tylko i wyłącznie tam, skąd pochodzą, one jednak przenikają do nas. Mimo oburzenia, jakie budzi radość, a raczej brak smutku rodziny w czasie pogrzebu, coraz częściej i takie obyczaje przechodzą do naszej kultury.
Niezależnie jednak od tego, w jaki sposób zdecydujemy się pożegnać zmarłego bliskiego, warto pamiętać, by nie szczędzić na usługach firm pogrzebowych. Niezależnie od tego, czy uważamy śmierć za wydarzenie smutne czy radosne, musimy wiedzieć jedno. W czasie podróży do krainy zmarłych przeprowadza przez Styks Dom Pogrzebowy. Więc, jeśli jest przewodnikiem i zastępcą Charona, to czy powinniśmy na nim oszczędzać?